Od 17 stycznia 2019 roku polscy pacjenci mogą zaopatrywać się w aptekach w susz konopi indyjskich, który na polski rynek wprowadziła firma Spectrum Cannabis Polska. Susz będzie sprzedawany wraz z urządzeniem do wdychania.
Zgodnie z zapewnieniami przedstawicieli Naczelnej Izby Aptekarskiej, susz dostępny w hurtowniach farmaceutycznych będzie mógł zostać sprowadzony do każdej apteki po okazaniu stosownej recepty wystawionej przez specjalistę. Po sprowadzeniu leku farmaceuta będzie go odważał w izbie recepturowej apteki a we właściwym ustalaniu dawek mają pomóc organizowane w całej Polsce szkolenia z tzw. medycyny konopnej. W ich trakcie farmaceuci nauczą się nie tylko wyliczania dawek leku i jego przygotowania, ale również poznają jednostki chorobowe, w jakich może być stosowana medyczna marihuana oraz jakiego typu recepty i przepisy dopuszczają jej użytek.
Susz bez refundacji
Zgodnie z informacjami „Gazety Wyborczej”, 1 gram suszu ma kosztować około 65 złotych i nie będzie refundowany, a receptę, zgodnie ze wskazaniem, będzie mógł wystawić każdy lekarz. Susz dostępny w aptekach zawiera 19 proc. THC (substancji psychoaktywnej służącej głównie leczeniu bólu) oraz mniej niż 1 proc. CBD stosowanej w terapii m.in. padaczki lekoopornej. Kupujący medyczną marihuanę powinni mieć przy sobie dokument potwierdzający jej legalne nabycie.
Problemy z legalną marihuaną
Pierwszy zarejestrowany w Polsce lek z konopiami indyjskimi miał trafić do polskich aptek pod koniec 2018 roku, jednak ostatecznie pierwsza partia leku pojawiła się w hurtowniach w minionym tygodniu. Ta decyzja oznacza zwrot w dziedzinie leczenia marihuaną w Polsce, której legalizacja nastąpiła już w listopadzie 2017 roku, między innymi na mocy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Zmiana przepisów pozwoliła lekarzom na przepisywanie marihuany w celach leczniczych pacjentom, u których występują wskazania do terapii tego typu.
Zgodnie z nowelizacją, jeśli Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oceni, że nie jest zasadne finansowanie danego preparatu ze środków publicznych, minister obligatoryjnie odmawia zgody na refundację. Agencja uznała, że w świetle badań naukowych produkty zawierające kannabinoidy – Bediol i Bedrocan, Bedica, Bedrolite i Bedrobinol – nie powinny być refundowane. Według niej nie ma uzasadnienia dla refundacji w przypadku, gdy pacjent cierpi np. na padaczkę lekooporną, przewlekły ból (w tym w chorobie nowotworowej), ból neuropatyczny, ból fantomowy, spastyczność, algodystrofię, nudności i wymioty związane z chemioterapią czy stwardnienie rozsiane.
Nauka potwierdza skuteczność konopi
Najnowsze badanie kliniczne przeprowadzone na dzieciach chorych na zespół Lenoxa-Gastauta, czyli lekooporną odmianę padaczki, jednoznacznie potwierdziły, że terapia z wykorzystaniem pochodnych marihuany znacząco zmniejsza częstotliwość napadów padaczkowych. Uczestnikom badania klinicznego fazy III przez 4 dni podawano trzy dawki kannabidiolu w wysokości 20 mg/kg/dobę, 10 mg/kg/dobę oraz placebo. Okazało się, że częstotliwość napadów u dzieci biorących lek wyraźnie się zmniejszyła. W grupie przyjmującej największą dawkę zredukowano ją o 42 proc., w drugiej o 37 proc., natomiast w grupie placebo o 17 proc. Ponadto u około 40 proc. uczestników pierwszej i drugiej grupy liczbę napadów udało się zmniejszyć przynajmniej o połowę.
W Polsce eksperymentalne leczenie tego typu przez pewien czas stosował dr Marek Bachański, lekarz z Centrum Zdrowia Dziecka. Stosowanie marihuany pozwoliło zmniejszyć liczbę napadów z nawet kilkuset do zaledwie kilku dziennie. Dyrekcja Centrum zdrowia dziecka uznała jednak, że terapia eksperymentalna nie została zaakceptowana przez komisję etyki, która ostatecznie zakwestionowała wspomniane metody leczenia i nakazała jego zakończenie mimo pozytywnych efektów.
Preparaty zawierające kannabinoidy przydatne są przede wszystkim w leczeniu dolegliwości bólowych, szczególnie u pacjentów z zaawansowanymi nowotworami oraz cierpiącymi na długotrwałe bóle neuropatyczne. Użycie tych leków poprawia również samopoczucie, uśmierzając różne dolegliwości oraz pobudza apetyt, co jest szczególnie ważne u pacjentów onkologicznych, którzy bardzo często cierpią na niedowagę i są wyniszczeni terapią.
Należy jednak pamiętać, że środki na bazie konopi indyjskich są jedynie dodatkiem do leków i powinny być traktowane jako tak zwana terapia ostatniej szansy. Stosowane są najczęściej jako leczenie uzupełniające, gdy inne środki okazują się niewystarczające. Leki zawierające kanabidol (CBD) mogą okazać się również bardzo pomocne w leczeniu wielu uzależnień, takich jak alkoholizm, lekomania i narkomania. Choć związek ten sam kojarzy się z narkotykiem, działa zupełnie przeciwnie, zwiększając skuteczność leczenia.