To jedno z zaburzeń psychicznych, które polega na symulowaniu chorób u siebie lub najbliższych osób (najczęściej dzieci). Osoba zmagająca się z tym zaburzeniem często sama wywołuje fikcyjne objawy wskazujące na konkretną chorobę. Taka osoba jest gotowa niemal na wszystko, aby osiągnąć swój cel. W skrajnych przypadkach dochodzi nawet do celowego niszczenia organizmu – a to wszystko, tylko po to by udowodnić światu jaka jest dzielna.
Głównym objawem zespołu Münchhausena jest wędrówka od lekarza do lekarza. Chory oprócz częstych wizyt u lekarza rodzinnego, jest też częsty pacjentem w poradniach specjalistycznych. Jeżeli lekarz zaczyna coś podejrzewać lub stwierdza, że pacjent jest zdrowy, taka osoba zaczyna szuka „pomocy gdzie indziej”.
Po co symulować choroby?
Przyczyn powstania choroby jest wiele. W dalszym ciągu prowadzone są badania na ten temat. Jednak za główny czynnik uważa się, że chory chce za wszelką cenę być w centrum uwagi. Marzenie o byciu ważnym i podziwianym jest tak duże, że widzi on tylko jedno wyjście. Podłożem choroby może być również pragnienie, kontrolowania otoczenia lub kontrola nad agresją skierowaną przeciw swojemu ciału. Trzeba też podkreślić, że chory pomimo świadomości swoich czynów, nie do końca zdaje sobie sprawę po co to robi.
Kto najczęściej choruje i dlaczego?
Z tymi zaburzeniami zmagają się zarówno mężczyźni jak i kobiety. Jednak na częstotliwość zachorowań wśród konkretnej płci ma wpływ typ zdiagnozowanego zaburzenia:
1. Zespół zwykły Münchhausena diagnozowany jest najczęściej u mężczyzn, którzy:
-
w dzieciństwie nie doznali odpowiednich emocji
-
często bywali w szpitalach
-
mają niską samoocenę
-
dzieci, wychowane przez matkę z zaburzeniem przeniesionego zespołu Münchhausena
2. Zaburzenie przeniesionego zespołu Münchhausena dotyka częściej kobiet.
Różni się tym od zwykłego zespołu Münchhausena, że chory nie szkodzi sobie tylko dziecku. Niestety, rozpoznanie u matki jest bardzo trudne ponieważ z problematyczne jest przeprowadzenie wywiadu u małego dziecka. Matka gdy zauważa,że lekarz lub ktoś z otoczenia zaczyna coś podejrzewać zmienia lekarza lub zrywa kontakt z bliskimi. Niepokojącymi objawami jakie mogą sugerować chorobę są:
- Częste wizyty w szpitalach, poradniach.
-
Badania przeprowadzone w szpitalach, poradniach nie potwierdzają choroby
-
Podczas hospitalizacji stan dziecka poprawia się, a pogarsza się w domu
-
Pojawiająca się nerwowość i oburzenie na sugestie, że dziecko jest zdrowe
-
Agresja skierowana przeciwko dzieciom w obecności osób trzecich
-
Duża wiedza na temat leków i chorób
-
Unikanie kontaktu z osobami, które coś podejrzewają
Matka zmagająca się z zaburzeniem Münchhausena nie kocha swojego dziecka, a jedynie traktuje je jako narzędzie do swoich celów. Opieka i troska jaką da się zauważyć wynika raczej z tego, aby środowisko postrzegało ją jako osobę opiekuńczą i dbającą o swoje dziecko.
Dzieci, które wychowują się w takim środowisku wymagają opieki poradni psychologicznych i terapeutycznych. Krzywda jaką poniosły jest w 100% porównywalna do maltretowania. Oprócz stałego uszczerbku na psychice poszkodowanego dziecka, ofiara ma również problemy zdrowotne, które są skutkiem przeprowadzonych wcześniejszych niepotrzebnych operacji i podanych różnych specyfików.
Jak pomóc choremu?
Jedynym i najlepszym sposobem jest namówienie takiej osoby na psychoterapię. Psycholog pomoże ustalić motyw takiego postępowania chorego i wdroży odpowiednie leczenie.
Nie można zapomnieć jednak, że terapia przyniesie dobre skutki tylko wtedy, kiedy pacjent sam będzie tego chciał.